poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Od Ali'ego

Ktoś zapukał do mojego pokoju. 
- Proszę! - krzyknąłem wrzucając ubrania do walizki. 
- Hej! - do pomieszczenia wbiegły dziewczyny. Przygotowane na pójście na plażę. Ness pocałowała mnie w policzek i usiadła na łóżku, obok Amber. 
- Dołączę do was popołudniu... - zacząłem. 
- Och! To świetnie! - weszła mi w słowo Amber. - Będziemy mogły pogadać! - zaśmiały się. 
- A gdzie idziesz? - spytała Renesmee. 
- Pozwiedzać. - odparłem. Kiwnęły głowami i wybiegły. Odetchnąłem, uwierzyły mi. 
Dorwałem moje spodnie i potrząsnąłem nimi, wyleciały z nich pieniądze. Podniosłem je i wyszedłem. 
Kierowałem się w stronę jakiegoś sklepu z biżuterią, ostatnio jak tędy przechodziłem spodobała mi się jedna bransoletka. 
Wszedłem do sklepu i znalazłem ją. "Jest śliczna, napewno spodoba się Ness." Kupiłem ją i wyszedłem. Po drodze załatwiłem jeszcze jakąś torebeczkę i kopertę. 
Naskrobałem życzenia i włożyłem do torebeczki. 
…w dniu Twoich Urodzin.
Dużo zdrówka i miłości,
moc uśmiechu i słodkości,
mało smutku oraz łez
pełni szczęścia jeśli chcesz… 
Wsunąłem bransoletkę do pudełeczka i włożyłem do torebki. Dumny pobiegłem na plażę... Niestety tam ich nie było, sprawdziłem też na basenie, w jej pokoju, w pokoju Amber... 
Zniechęcony wszedłem do pokoju, położyłem się na łóżku i obwiniałem siebie. 
Nagle drzwi cichutko zaskrzypiały, spojrzałem w tamtą stronę. 
W progu stała Ness, uśmiechała się nieśmiało. 
- Mogę wejść? - spytała melodyjnym głosem. Podniosłem się szybko. 
- Jasne! - odrzekłem z uśmiechem. Przysiadła na łóżku. 
- Jak tam? Podobało ci się zwiedzanie? 
- Tak, było świetnie. - wyszczerzyłem się. - A... I coś mam! 
- Co takiego? - uniosła brew. Poszedłem po torebeczkę i wręczyłem jej ją. 
- Taki drobiazg, żebyś o mnie pamiętała. - uśmiechnąłem się. Ness wyjęła kopertę, przeczytała życzenia, a później wyciągnęła pudełeczko. 
- Ali... - zmartwiła się. - Nie chciałam... 
- Ciii! - przyłożyłem jej palec do ust. - To prezent, zwrotów nie przyjmuję. - Renesmee otworzyła pudełko i wyjęła bransoletkę. 
- Podoba ci się? - spytałem. Nie odpowiedziała. Zapiąłem jej ją na ręku. 
- Hej... Podoba? - złapałem za rękę. 
 
<Ness?:*>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz