wtorek, 9 kwietnia 2013

Od Milorda do Renesmee



Hmpf.Nie sądziłem że tak mnie tu przyjmą... urodziłem sie na dworze Szlacheckim i tam się wychowałem,więc taki już jestem...Tak jak mówiła Renesmee,psa kundla miniaturke przyjmą,ale kota to nieeee.Hmpf.To najwyżej nie pojadą ze mną do Paryża,na początku ich polubiłem i miałem zamiar zabrać ich do Paryża gdy tam pojadę...No cóż.Nikt mnie nigdy nie doceniał,bo jestem kotem,bo nie umiem polować,bo jestem słaby...Koty są wytrzymalsze od psów!Nie muszą jeść przez dwa miesiące a pić przez trzy tygodnie.Czemu nikt nie docenia kotów?!
-Nergal!-zawołałem do dużego dobermana który wyszkoczył z auta.-Kiedy jedziemy spowrotem do Paryża?
-Za dwa tygodnie.
-Dziękuje Ci,możesz wracać.-odpowiedziałem.-Renesmme,czy będę zaszczycony twą obecnością w mym dworze w Paryżu?
(Renesmme?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz