Zendaya wzięła Rambo do weterynarza.Ja czekałam przed wejściem
-No Renesmee,na szczęście naszemu bohaterowi nic się nie stało.-powiedziałam wychodząc z gabinetu mają na rękach Rambo.Pojechaliśmy do ośrodka,z pomocą Rambo był już w pokoju.
-Hej wszystkim-powiedziałam wlekąc za sobą psa
-no to mamy już dwóch poszkodowanych-powiedział Balto zerkając na Tinę
-Rambo połóż się.-powiedział Hachiko robiąc mu miejsce obok.
-Widzisz tu nie jest tak źle jak ci się wydaje.-powiedział do jakiejś suczki Balto
-Więc zaczynamy Psią Noc!-wykrzyknęliśmy-Alfy naszego Ośrodka^^
-a jeszcze drobne upomnienie.-spojrzała na mnie Amber
-A no tak!Ta małą impreza wymaga szacunku,więc zapraszam panów do zaproszenia pań.-uśmiechnęłam się.-powiedziałam z uśmieszkiem
-Ale nie martw cie się faceci,czas macie do soboty!-zaśmiał się Balto
(?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz