niedziela, 31 marca 2013

Od Sparkle Cd Balto

- Jasne, wpadnę. - odpowiedziałam i spojrzałam na niego promiennie. - A co będziemy tam robić? - zapytałam po chwili namysłu.
- Wszyscy przyjdą do Davida o godzinie 20.00 i tam będziemy rozmawiać, lepiej się poznawać i pocieszać Tinę, bo boli ją łapa. - wytłumaczył. Zamarłam już na pierwsze na słowa "wszyscy przyjdą". Nie to, że byłam nieśmiała, czy coś, ale... bałam się, że będą się ze mnie śmiać. Wszystkie psy reagują tak na pierwsze spotkanie ze mną, no może z wyjątkiem Balta. I właśnie teraz zrozumiałam, że pies się ze mnie nie śmiał, że jestem mała, niska i nierasowa. Wręcz przeciwnie - był dla mnie miły, jak mało kto.
- Balto... ja chyba nie przyjdę. - wymamrotałam i spuściłam głowę.
- Jak to? Dlaczego? - wydawał się wyraźnie zdziwiony. Miałam tylko nadzieję, żeby nie pomyślał, że nie przyjdę dlatego, że nie chce mi się pocieszać Tiny, a to była nieprawda. Fakt, nie lubię pocieszać, współczuć i się nad innymi litować, ale przyjaciele to przyjaciele. Za wiele to ja ich nie mam...
- To moja prywatna sprawa. - warknęłam z uporem i stabilną stanowczością.
- Powiedź, może ci doradzę. - zaproponował i usiadł. Deszcz lał już jak z cebra, ale nie przeszkadzało to naszej rozmowie.
- No bo, wszyscy się ze mnie śmieją, że jestem taka niska i w dodatku nierasowa. Boję się, że jak tam przyjdę to będzie tak samo. - westchnęłam. - Boję się upokorzenia. - dodałam ponuro.
- Nie przesadzaj, psy w sforze Śnieżne Psy nie są takie. Zapewniam cię, że nie będą się śmiać. - uśmiechnął się do mnie. "Może ma rację? Może warto spróbować?" pomyślałam z ulgą w sercu.
- Okey, pójdę. - wstaliśmy. Balto w odpowiedzi zamachał wesoło ogonem. Słońce chyliło się już ku zachodowi, więc za chwilę miał nastać wieczór. Podreptaliśmy do domu Davida. Wszyscy już tam byli. Balto wszedł pierwszy, a ja kuląc się za nim. Gdy pies przedstawił mnie innym, rozległ się głuchy i niezdarnie tłumiony śmiech. "Wiedziałam! Wiedziałam, że tak będzie!" pomyślałam ze złością. Przywykłam do kpin z mojego wyglądu, ale nie wytrzymałam kiedy psy zaczęły rzucać komentarzami takimi jak: "Ciekawe, czy jako szczeniak była wielkości ziarenka piasku?", albo "To nie schronisko dla przybłęd! Tam są drzwi!", czy "Jaka miniaturka! Urwała się z choinki, że chce dołączyć do zespołu?". Do oczu napłynęły mi łzy, starałam się je ukryć, ale po prostu nie mogłam. Podkuliłam ogon i położyłam uszy po sobie. Żarty nie ustawały, Balto próbował uciszyć harmider, ale nie potrafił. Szlochając wybiegłam na zewnątrz. Deszcz nie ustawał padać. Położyłam się pod drzewem i pyszczek położyłam na łapach. Moja biszkoptowa sierść doszczętnie przemokła. Łzy mieszały się z lodowatymi kroplami deszczu.
- Sparkle? Przepraszam, cię za nich. - usłyszałam za sobą zziajany głos Balta, który najpewniej za mną pobiegł. Nawet nie patrzyłam w jego stronę, było mi wstyd. Wstyd, że jestem taka mała, brzydka i nierasowa. Nie chciałam teraz spojrzeć mu w oczy. Byłam na skraju rozdarcia.
- Teraz do nic nie da! Jestem w ich oczach czymś najgorszym! - powiedziałam z irytacją. - Zastanawiam się czy nie odejść... I dobrze by to zrobiło nie tylko mnie. - dodałam i zamknęłam powieki. Balto był jedyną osobą, która się nie śmiała, ale co mi po tym kiedy przy innych psach czuję się jak klaun. Tak wiele bym dała, żebym urodziła się husky' im, czy Malamutem. Tak bardzo brakowało mi uznania i uczucia, przy innym psie. Czułam się samotna, nikt na świecie mnie nie rozumie.

<Balto?>

sobota, 30 marca 2013

Od Balto Cd. Tiny i Sparkle

Cd. Tiny
Pomogłem Tinie dojść do ośrodka,zaniosłem ją do Devida.
-Gdzie ty biegałaś Tina?-powiedział z uśmiechem i poklepał ją po głowie.-No nic,ważne,że tylko tyle,teraz masz nie ryzykować,żadnych samotnych wycieczek do lasów i postaraj się mniej biegać.Balto twoim zadaniem jest nie spuszczać ją z oka rozumiemy się?-dałem donośny głos szczekania co miało znaczyć "oczywiście szefie"-tylko do czasu gdy przyjedzie weterynarz,już do niego dzwonię.-powiedział chłopak i wyszedł.Tina leżała na swoim legowisku bawiąc się kawałkiem bandaża,którym Devid zabezpieczył jej łapę.
-Poczekaj tu,ale masz nigdzie nie iść.-powiedziałem stanowczo i wyszedłem z pokoju.Pobiegłem na dół do kucharz Paul Bocuse ,który przygotował pyszne danie-po prostu pazury lizać!Zaniósł nasze miski do pokoju nafaszerowane tymi delicjami.Następnie pojawiłem sie we wszystkich pomieszczeniach ośrodka i pytałem się każdego psa:
-Tina ma łapę w złym stanie,kto się pisze na wieczór "Psia Noc?"-polega na tym,że będziemy pomagać Tinie przejsć przez ból i przy okazji będzie to dobra okazji żeby sie zaprzyjaźnić z innymi.-co wy na to?Kto chętny?
(?)
Cd. Sparkle
Spojrzałem w niebo,ciemne chmury powoli otulały niebieską przestrzeń.
-Oj chyba zanosi się na deszcz.-powiedziałem nie spuszczając wzroku.
-Ja myślę,że to zwykłe chmury...-odpowiedziała Sparkle
-Przesądny ZAWSZE ubezpieczony- zaśmiałem się,po paru sekundach na mój nos spadła mała kropelka wody.
-Jednak miałeś rację-odparła Sparkle.Pobiegliśmy do ośrodka i wytrzepalismy się porządnie z wody pozostawionej przez deszcz.
-Sparkle,słyszałaś o "Psiej Nocy"?Wpadniesz?W pokoju Devid o 20:00 wszyscy wiedzą.
(Sparkle?)

Ważne ! Zawody przełożone !

Przepraszamy z całego serca ale zawody zostaną przełożone na czas nie określony nie wiemy, kiedy będziemy w stanie je zorganizować . Najprawdopodobniej będzie to po świętach  , ponieważ sami wiecie te przygotowanie każy przecież chce zrobić jak najwięcej i najszybciej . Tak więc zawodów nie ma a głosowanie kto na Swinga w oby dwóch ankietach zostanie przedłużone do rozpoczęcia zawodów .
                                                                                            Wasze Adminki <3 

czwartek, 28 marca 2013

Od Scimitara Cd Amber


- Bardzo się cieszę, że się zgodziłaś- wyszeptałem.
Polizałem ją po pysku, a ona się uśmiechnęła. Usiedliśmy obok siebie i patrzyliśmy na Zorzę Polarną. Byłem bardzo szczęśliwy mając u swego boku Amber.

<Amber ^.^>

Od Sparkle


"Kundelek. Moja rasa kojarzy się z śmietnikami, włóczęgami i wszystkim co najgorsze.
Nienawidzę tego. Nienawidzę tego, że traktują nas jak największe śmiecie. Czemu nie mogłam urodzić się potężnym Husky' m? Nie, oczywiście, musiałam urodzić się rasą którą kojarzono ze śmietnikami. Ja i moje szczęście. Dobrana z nas para - chodzące pechy.
Niektórzy mówią mi, że jestem wredna i arogancka... I mają rację. Popieram ich w 100%."
Poszłam przed siebie. Usłyszałam śmiechy dochodzące zza chatki.
- Cześć miniaturka, jak się masz? - usłyszałam za sobą szydercze żarciki. Przewróciłam oczami. "Brawo. Na ten tekst na pewno wyrwiesz miliony." pomyślałam. Poszłam dalej, ale oczywiście kundelek w śniegu nie ujdzie niczyjej uwadze.
- E, ty, ta mała! - krzyknął ktoś. Nie obróciłam się.
- Ty no! - ktoś złapał mnie za ramię. Odwróciłam się błyskawicznie i łapami przycisnęłam do ziemi natręta.
- Do mnie mówisz? - warknęłam.
- A do kogo? Przecież tylko ty jesteś tu rozmiarów mini. - zaśmiał się ironicznie. Uśmiechnęłam się kpiąco."Myślał, że wyprowadzi mnie z równowagi jednym swoim głupim szczeknięciem?"
- Żałosne. - skwitowałam. - Na lepszy tekst cię nie stać? - dodałam patrząc na niego z politowaniem.
- Hej, dosyć! - krzyknął jakiś pies rasy husky, który do nas podbiegł.
- Zejdź z niego. - nakazał, a ja posłusznie, lecz niechętnie puściłam Malamuta.
- Wyluzuj. - pies warknął do tamtego. Od razu można było zauważyć, że husky jest liderem, słuchają się go chyba wszyscy. Malamut odszedł. - Mam nadzieję, że nie jesteś na niego zła? Nic ci nie jest? - spytał troskliwie i podał mi łapę.
- Mnie tak łatwo nie da się wyprowadzić z równowagi. - uniosłam dumnie głowę i wstałam bez jego pomocy.
- To dobrze. Nazywam się Balto i jestem liderem zespołu Winter Chasers. - uśmiechnął się do mnie. Pyszczek mi się rozpogodził.
- Ja Sparkle. Winter Chasers? - przedstawiłam się i zapytałam z zaciekawieniem.
- Tak, a co? - pies podniósł brwi.
- Ja jestem tam Team' em. - wesoło zamerdałam ogonem.
- Fajnie. Silna jesteś, skoro przewróciłaś Malamuta. - skomplementował mnie Balto.
- Normalnie tak nie jest. Tylko jak ktoś mnie wkurzy. - odparłam.
- To wtedy również będę schodził ci z drogi. - zaśmiał się pies.
- I wtedy dobrze zrobisz. - oznajmiłam także żartem i uśmiechnęłam się do psa.

<Balto?>

Od Amber Cd. Scimitara

Nie mogłam odpowiedzieć..
-Wiesz ..-zaczęłam
-Uważasz że to zły pomysł ? - zapytał zrezygnowany .
-Nie !  - powiedziałam
-To co nie tak ? - zapytał
-Zupełnie nic . - Powiedziałam - To ty nie dałeś mi dokończyć . - powiedziałam z uśmiechem .
-To zgadzasz się ? - zapytał z nadzieją .
-No  .. Tak - powiedziałam a on mnie przytulił .

(Scimitara ? ? )

Od Scimitara cd Amber

Scimitar jeszcze raz spojrzał to na Zorzę to na Amber.
Wziął głęboki wdech i zaryzykował.
- Chcę cię o coś spytać.
- O co chodzi?- spytała nadal patrząc na Zorzę Polarną.
- Czy...będziesz moją dziewczyną?
Spojrzała się na mnie zdziwiona.

< Dokończysz Amber ? > 

Nowy Pies


Imię: Sparkle
Opiekun: Waniliowa Dama
Płeć: Suczka
Wiek: 1 rok
Rasa: Kundelek
Rodzina: Nie pamięta.
Partner: Szuka
Potomstwo: Brak
Zauroczona: Jest taki jeden pies...
Stanowisko: Team
Należy do zaprzęgu: Winter Cheasers
Charakter: Inteligentna, bystra i niezwykle pojętna suczka. Sparkle ma zrównoważony charakter. Spokojna i rozważna, jednak równie dobrze potrafi być wredna, bezwzględna i arogancka.
Lubi: Bezpośrednią rywalizację, adrenalinę, aportowanie, spokojne wieczory przy kominku i bycie zakochaną, zauroczoną w kimś na prawdę wyjątkowym.
Nie lubi: Kiedy inni się z niej śmieją, że jest mała i bezradna. Do tego szczerze nienawidzi kotów.
Przyjaciele: Bardzo by chciała kogoś mieć, ale mało kto chce ją jako przyjaciela, ze względu na jej rasę i wzrost.
Wrogowie: Yyy... Jak na razie nikt.

Legowisko : 


Obroża : 

Miska :

Szczotka :


Ulubiona Zabawka :

Od Saby

C.D
Poszłam na miejsce gdzie wszystko się zaczęło . Położyłam się i zaczęłam rozmyślać skąd ona mogła się wziąć ?! Nagle usłyszałam jakiś szmer . Podniosłam się, postawiłam uszy na sztorc i wypatrywałam kto nadchodzi. Po chwili zobaczyłam ten sam cień co wtedy kiedy znalazłam ta bransoletkę . Tym razem nie pobiegłam ( żeby go nie spłoszyć ). Postać przypominająca psa była coraz bliżej . Lecz nie mogłam spanikować . Moim oczom ukazał się pies tatki sam jak ja. Nie ukrywam byłam to tal nie oszołomiona . Nagle przemówił
- Czy ty przypadkiem nie znalazłaś bransoletki z wilkiem ? –powiedział stanowczo przyglądając się mej łapie na której ona się znajdowała . - Tak . Kim jesteś – spytałam –skąd jesteś bo na pewno nie jesteś z zaprzęgu ?? 
- Masz racje. Choć to bardzo trudne do uwierzenia ja jestem wilkołakiem … - Co kim jesteś . Przecież jesteś psem. Wyglądasz jak pies szczekasz jak pies no i w ogóle we wszystkim jesteś psem – zdziwiłam się strasznie bo nie wiedziałam o co chodzi . – Dobrze może lepiej oddaj mi bransoletkę i już sobie pójdę - odparł zrezygnowany . 
–Proszę ale zaczekaj wytłumacz postaram się zrozumieć . - powiedziałam zachęcająco do rozmowy 
- No dobrze jak tak nalegasz i pewnie nie dasz mi spokoju . Ale chwilę poczeka ok. 
Nagle jakieś dziwne światła zaczęły go otaczać i wtedy….

środa, 27 marca 2013

Od Amber

Spojrzał się na mnie .
-Ja ? No pewnie kocham wodę , zawszę czuje że woda to mój drugi żywioł kiedy pływam . - powiedziałam
-A jaki jest pierwszy ? - zapytał
-Wyścigi , wiesz teraz kiedy są te głosowania przegrywam i mi troszkę szkoda . - powiedziałam
- No czasami te głosowania są nie sprawiedliwe . - powiedział
- Nie po prostu czasami nie idą po naszej myśli - Uśmiechnęłam się do niego .
Szliśmy kawałek i kiedy doszliśmy ja się odwróciłam , bo jakaś wiewiórka mnie zaczepiła ^^ , już miałam jej dołożyć kiedy Scimitar mnie zawołał .
-Amber ?! Patrz ! - powiedział
Z moich ust wydobyło się wielkie
-Łaaaaaaa - powiedziałam z otwartą buzią . A myślałam co innego , w moich myślach na dal była ta głupia wiewiórka :D
-Pięknie , nie ? - Zapytał
-I to jak ! - powiedziałam , kompletnie nie myśląc już o wiewiórce , teraz w moich myślach był Scimitata i ta zorza .

( Scimitara ? ^^ )

Parę ogłoszeń

Hej Kochani!  Przepraszam,że ostatnio wyszło,jak wyszło i nie dodałam opowiadań.Mam problem z internetem i nie mogę dodawać nowych postów i psów :( Ten piszę z innego komputera,ale nie wiem czy to wypali...
Po za tym pragnę Wam przedstawić nową właścicielkę Śnieżnych Psów,na pewno jeśli należycie do moich pozostałych blogów dobrze ją znacie :) to juliaalapiotrek! Od dziś również do niej możecie przysyłać nowe psy itd. Teraz blogiem zajmie się ona,a ja postaram się naprawić ten kłopot z internetem.Jeszcze raz dziękuję   i przepraszam.Ps. Ci którzy mi przysłali jakiekolwiek opowiadania,lub nowego psa proszę powtórnie je wysłać do juliaalapiotrek dziękuję :)
A prawie bym zapomniała.W związku z tym,że prawdopodobnie już nie napiszę przed Wielkanocą życzę Wam:
..........@ @   @.        .@ @  @ @
........@             @     @               @
........@.      ((       @     /)/).       @
..........@     (=':').       (':'=).       @
............@   (  (")(")  (")(")..)   @
................@.                    @
....................@.             .@
............... .........@.     @
.............................@
Niech Wam jajeczko dobrze smakuje,
bogaty zajączek uśmiechem czaruje.
Mały kurczaczek spełni marzenia,
wiary, radości, miłości, spełnienia.

Moc prezentów od zajączka
co koszyczek trzyma w rączkach
Wielu wrażeń, mokrej głowy
w poniedziałek dyngusowy.
Życzę jaja święconego
i wszystkiego najlepszego!      


           

niedziela, 24 marca 2013

Od Scimitara Cd. Amber


- Hmm....no nie wiem....- spojrzał na nią przyjaźnie - Może chodźmy nad Srebrzyste Jezioro? Jest duża szansa, że trafimy na Zorzę Polarną.
- No..dobra.
Wstali i ruszyli truchcikiem obok siebie w kierunku Jeziora.
- Lubię chodzić nad jeziora. A ty?

<Moje też krótkie >

piątek, 22 marca 2013

Od Amber Cd. Scimitara


-Hahaha - Nie mogłam się przestać śmiać , i chlapnęłam mu prosto  w twarz .
-Ej ...
-Nic ci nie jest - Zapytałam
-niee ..-I nagle na mojej twarzy wylądowała woda
Razem wyszliśmy z basenu i wygrzewaliśmy się na słońcu ^ ^
-To co teraz robimy ?? - Zapytałam

( Scimitara ? Tak wiem króciutkie : D )

Od Alistaira


Przechadzałem się po terenach ośrodka. Było tu naprawdę ładnie. 
- Hej! - usłyszałem. 
- Cześć! - odkrzyknąłem, choć niezabardzo kojarzyłem tego psa. 
- Ali... Alistair, tak? 
- Zapewne, a ty to kto? - przekrzywiłem głowę. 
- Saba. 
- Miło mi. 
- Widziałeś okolicę? 
- Tak. Może mały spacerek? - zaproponowałem. 
- Chętnie. - suczka uśmiechnęła się. 

<Saba?>

czwartek, 21 marca 2013

Wiosna!

Dziś pierwszy dzień wiosny!Nie wiem jak u was,ale w moich okolicach w tą "wiosnę" spełnia się przysłowie "w marcu jak w garncu" ^^. Mimo wszystko,mimo ten śnieg,który jeszcze gdzie nie gdzie w Polsce pozostał życzę wam tych upragnionych wiosennych dni,samego cieplutkiego słońca,a szczęśliwcom urodzonym wiosną wszystkiego najlepszego :)

                                                        Adminka ^^

Od Saby C.D


C.D
Minął dzień odkąd znalazłam bransoletkę . Nikt się nie zgłosił po zgubę .
Jak co dzień poszłam na trening by nie stracić kondycji. Naglę bransoletka zaczęła jakoś dziwnie świecić. Lecz to zignorowałam. Gdy na treningu poczułam się wolna jak ptak . Lecz poczułam jak robi się coraz zimniej. Jak otworzyłam oczy znajdowałam się jakieś dwa i pól metra nad ziemią . Uniosłam się nad ziemią. Zastałam zamieniona w ptaka . Byłam tak przerażona że nawet nie zauważyłam kiedy runęłam na ziemie . Gdy doszłam do siebie byłam znów psem i wtem bransoletka przestała świecić . Postanowiłam przeprowadzić eksperyment Pomyślałam :
- A raz się żyje‼ – i znowu zaczęłam biec. Nic się nie stało . Zaczęłam się zastanawiać co się dzieje ?! Nie miałam sensu dalej ciągnąć treningu i poszłam na basen. Na basenie pomyślałam jak fajnie by to było popływać jak delfin po czym wskoczyłam do wody, i zanurkowałam . Po chwili się zapomniałam i (*nabrałam powietrza) i ku mojego zdziwienia nic się nie stało . Później zauważyłam u siebie płetwę . Wtedy odkryłam jak ta bransoletka działa…

Od Saby C.D


C.D
Minął dzień odkąd znalazłam bransoletkę . Nikt się nie zgłosił po zgubę .
Jak co dzień poszłam na trening by nie stracić kondycji. Naglę bransoletka zaczęła jakoś dziwnie świecić. Lecz to zignorowałam. Gdy na treningu poczułam się wolna jak ptak . Lecz poczułam jak robi się coraz zimniej. Jak otworzyłam oczy znajdowałam się jakieś dwa i pól metra nad ziemią . Uniosłam się nad ziemią. Zastałam zamieniona w ptaka . Byłam tak przerażona że nawet nie zauważyłam kiedy runęłam na ziemie . Gdy doszłam do siebie byłam znów psem i wtem bransoletka przestała świecić . Postanowiłam przeprowadzić eksperyment Pomyślałam :
- A raz się żyje‼ – i znowu zaczęłam biec. Nic się nie stało . Zaczęłam się zastanawiać co się dzieje ?! Nie miałam sensu dalej ciągnąć treningu i poszłam na basen. Na basenie pomyślałam jak fajnie by to było popływać jak delfin po czym wskoczyłam do wody, i zanurkowałam . Po chwili się zapomniałam i (*nabrałam powietrza) i ku mojego zdziwienia nic się nie stało . Później zauważyłam u siebie płetwę . Wtedy odkryłam jak ta bransoletka działa…

Od Saby C.D


C.D
Minął dzień odkąd znalazłam bransoletkę . Nikt się nie zgłosił po zgubę .
Jak co dzień poszłam na trening by nie stracić kondycji. Naglę bransoletka zaczęła jakoś dziwnie świecić. Lecz to zignorowałam. Gdy na treningu poczułam się wolna jak ptak . Lecz poczułam jak robi się coraz zimniej. Jak otworzyłam oczy znajdowałam się jakieś dwa i pól metra nad ziemią . Uniosłam się nad ziemią. Zastałam zamieniona w ptaka . Byłam tak przerażona że nawet nie zauważyłam kiedy runęłam na ziemie . Gdy doszłam do siebie byłam znów psem i wtem bransoletka przestała świecić . Postanowiłam przeprowadzić eksperyment Pomyślałam :
- A raz się żyje‼ – i znowu zaczęłam biec. Nic się nie stało . Zaczęłam się zastanawiać co się dzieje ?! Nie miałam sensu dalej ciągnąć treningu i poszłam na basen. Na basenie pomyślałam jak fajnie by to było popływać jak delfin po czym wskoczyłam do wody, i zanurkowałam . Po chwili się zapomniałam i (*nabrałam powietrza) i ku mojego zdziwienia nic się nie stało . Później zauważyłam u siebie płetwę . Wtedy odkryłam jak ta bransoletka działa…

Od Tiny Cd. Bena



uśmiechnełam się do psa...
-jeszcze raz dzieki
ścigamy się do ośrodka?
-jasne uwielbiam wyscigi,ale nie dawaj mi forów
-nawet nie mam zamiaru
Znowu się do niego uśmiechnełam
Był bardzo szybki,niekiedy szybszy odemnie,nagle
poczułam ból w łapie ,ale nie dałam po sb tego poznać biegłam
dalej...
Pierwszym psem był Ben ,przybiłam z nim łapę i powiedziałam zadyszana
-Wow muszisz byś bardziej pewny siebie
i z każdym problemem dasz sobie rade uwierz mi
,przepraszam ,ale musze isc do zobaczenia
Mrugnełam do niego i odeszłam...


Ben pobiegł do domku ,a ja kulejąc jakimś cudem doszłam pod drzewo na łąke...Usiadłam w cieniu i zaczełam nucić...niekiedy
przerywałam przez dreczący ból w łapie...
Ujrzał mnie Balto,szedł do mnie,ja podniosłam się
udając ze go nie widze ,kulałam w przeciwnął strone,nie chciałam ,żeby widział mnie w takim stanie...
ale to zdało się na nic Balto stanął przedmną
-Czemu odemnie ucieksz?
-Nie uciekam nie widziałam cie
-tak jasne
Popatrzała się na mnie
-no dobra uciekam,przepraszam
-nie przepraszaj powiedz dlaczego?
-Yyyy...no...bo...
-pokarz łape
-nie wszystko z nią w porządku
-pokarz proszę
-no dobra i co z nią?
(Balto?)

Od Tiny Cd. Bena



uśmiechnełam się do psa...
-jeszcze raz dzieki
ścigamy się do ośrodka?
-jasne uwielbiam wyscigi,ale nie dawaj mi forów
-nawet nie mam zamiaru
Znowu się do niego uśmiechnełam
Był bardzo szybki,niekiedy szybszy odemnie,nagle
poczułam ból w łapie ,ale nie dałam po sb tego poznać biegłam
dalej...
Pierwszym psem był Ben ,przybiłam z nim łapę i powiedziałam zadyszana
-Wow muszisz byś bardziej pewny siebie
i z każdym problemem dasz sobie rade uwierz mi
,przepraszam ,ale musze isc do zobaczenia
Mrugnełam do niego i odeszłam...


Ben pobiegł do domku ,a ja kulejąc jakimś cudem doszłam pod drzewo na łąke...Usiadłam w cieniu i zaczełam nucić...niekiedy
przerywałam przez dreczący ból w łapie...
Ujrzał mnie Balto,szedł do mnie,ja podniosłam się
udając ze go nie widze ,kulałam w przeciwnął strone,nie chciałam ,żeby widział mnie w takim stanie...
ale to zdało się na nic Balto stanął przedmną
-Czemu odemnie ucieksz?
-Nie uciekam nie widziałam cie
-tak jasne
Popatrzała się na mnie
-no dobra uciekam,przepraszam
-nie przepraszaj powiedz dlaczego?
-Yyyy...no...bo...
-pokarz łape
-nie wszystko z nią w porządku
-pokarz proszę
-no dobra i co z nią?
(Balto?)

Od Scimitara Cd. Amber


- No jasne. Chętnie je obejrzę.- uśmiechnął się do niej.
- No to chodź.
Zaczęła iść, więc zrównałem się z nią.
- Będziesz brała udział w wyścigach?
- No nie wiem..- zawahała się.
- Proszę. Ja też startuję jakby ci to miało dodać otuchy.- zaśmiał się.
Amber zawtórowała mu.
Przeszli kawałek i ich oczom ukazał się basen z jacuzzi.
Podeszli do basenu bliżej. W tym momencie wepchnął Amber do wody
i sam wskoczył.
Wybuchnęli śmiechem.

<Amber dokończ ^^>

środa, 20 marca 2013

Od Alistair'a

- Chciałbym jakiś sweetaśny. - westchnąłem.

- Jaki? - suczka zaczęła się śmiać.
- Sweetaśny, no wiesz... - zacząłem tłumaczyć.
- Rozumiem. - spoważniała. Nagle pociągnęła nosem i oblizała wargi.
- Och! Jesteś głodna, na dole czeka kolacja! - zawołałem. - Dlaczego mi nie powiedziałaś, że jesteś głodna?
- Nie chciałam Cię pośpieszać... - zarumieniła się.
- Choć, idziemy. - zakomendowałem i ruszyłem przodem. Udało mi się trafić! Usiadłem przy stole, jedzenie pachniało tak smakowicie...!
- Smacznego! - zawołała Renesmee. Zacząłem jeść.
**********
PO KOLACJI
- Hej, jesteś nowy? - podszedł do mnie jakiś pies.
- Tak. - spojrzałem na niego. Niestety nie za bardzo kojarzyłem kto to.

<Ktoś dokończy?>

Od Amber


Spacerowałam po Ternach kiedy nagle podjechał jakiś samochód  , szybko się zerwałam i pobiegłam żeby przywitać nowego członka .
-Hej jestem Amber - powiedziałam z uśmiechem
-Cześć jestem Scimitar  - powiedział
-Zostajesz z nami ? -zapytałam zapominając że jest nowy i że nawet nie wie że to jest Sfora
-Znaczy z kim ? -zapytał
-Ze sforą Śnieżnych Psów ! - powiedziałam
-No pewnie - powiedział jak by bez wahania
-To super!
-No mam nadziej - powiedział
-Na pewno - upewniłam - Chcesz poznać tereny ? -zapytałam
(Scimitar dokończysz ? )

Od Renesmee Cd. Scimitara


Popatrzyłam na niego.
-Scimitar,teraz jesteś częścią naszego zaprzęgu,częścią nas,oczywiście że możesz.-uśmiechnęłam się
(Scimitar chcesz coś dodać?)

OD Scimitara


Scimitar chodził po ośrodku. Szukał Renesmee.
Chodził wszędzie, a jednak...nie był w salonie.
Od razu popędził tam. Renesmee tam była.
Siedziała przy kominku. Podszedł do niej.
- Witam lidera. Mam prośbę...bo ja lubię się ścigać i czy mógłbym
startować w najbliższych wyścigach? Bardzo proszę!
Uśmiechał się do niej. Usiadł obok niej.
- Ja tak bardzo proszę...

<Renesmee dokończysz?>

Od Bena


Dołączyłem to z uwagi na to że kocham wyścigi. Jednak gdy dotarłem na miejsce usłyszałem głosy
- On jest za mały
- Co za niezdara
- Patrzcie idzie kłapouchy
Zrobiło mi się smutno i położyłem się kojcu. Ze znudzeniem gryzłem moja kość. Marzyłem by byc liderem albo chociaż jego zastępcą. No ale co jestem za słaby. Poszedłem do pobliskiego lasu. Nagle zobaczyłem jakiegoś psa uciekającego przed stadem bawołów.
- Pomocy- krzyczała bo to była suczka
Skoczyłem tam i pociągnąłem ja za sobą. Wydawało mi sie że to nic nie da. dało jednak. potem ona powiedziała:
- Dzięki. Jestem Tina a ty?
- Ben - odparłem

< Tina dokończysz?>

Nowy Pies!-Przedstawiam Bena!



Imię: Ben
Opiekun: AlaMich
Płeć: pies
Wiek: 10 miesięcy
Rasa: alaskan malamute
Rodzina: nie ma 
Partner: brak
Potomstwo: sam nie wie
Zauroczony/a: zakochany w Tinie
Stanowisko: chce zostać zastępcą lidera
Należy do zaprzęgu: Winter Cheasers
Charakter: miły, wrażliwy, szybki, odważny, silny, wytrzymały 
,romantyczny,zawsze uśmiechnięty,czuły
Lubi: wyzwania, wyścigi zaprzęgów
Nie lubi: oliwek i innych owoców, warzyw
Przyjaciele: nikt go nie lubi
Wrogowie: woli nie mówić
Legowisko:


Obroża:

Miska:

Szczotka:

Ulubiona Zabawka:

Od Renemee Cd. Vinciego

Popatrzyłam wrogo na malucha.
-Ty mówisz o nim?!-White schował się za Vinciego,który popchnął go do przodu,cały dygotał ze strachu.-myślę że wciśniemy go gdzieś-uśmiechnęłam się do White
-A-a ty już nie jesteś zła...?-zapytał przerażony
-To było dla żartów,na takiego słodziaka nie sposób się gniewać ani krzyczeć-zmierzwiłam łapą czuprynkę White.-pobiegniesz obok Vinciego,dobrze?Pokaże ci co i jak.
(?)

Od Renemsee Cd. Alistaira

Ruszyłam do ośrodka "nowy" za mną.
-Więc tak,tutaj mamy salon,tu bibliotekę i...-i tak zwiedziliśmy calutki ośrodek,zeszło nam trochę,a kolacja czekała,no ale co tam.
-Tutaj są pokoje.-pokazałam Alistairowi wszystkie wzory.
-A gdzie jest mój?
-To ty wybierasz.-uśmiechnęłam się do niego
(Alistair?)

Od Vinciego

Przechadzałem się po lesie,gdy zauważyłem White.

-Hej mały!-zawołałem
-Hejj....-odparł
-Coś taki smutny?
-Są zawody a ja nie mogę brać w nich udział!
-Czemu?
-Jestem za mały....
-EE...tam Renesmee na pewno się zgodzi.Ona jest bardzoooo miła.
-Hej chłopaki!Co tu robicie?-zapytała przechodząc obok.
-Czy White będzie mógł brać udział w wyścigach?
(Renesmee?)

Od Alistaira


Nudy, nudy, nudy... Zawyłem.
- Ali! Cisza! - skarciła mnie moja właścicielka. Szczeknąłem niezadowolony. Wyjrzałem przez okno, zobaczyłem znak. "Jeszcze piętnaście kilometrów" westchnąłem.
Mam trochę czasu na opowiedzenie mojej historii!
Więc tak. Urodziłem się w prestiżowej hodowli, miałem brać udział w różnego rodzaju wystawach. Na szczęście wybawiła mnie moja właścicielka! Lena. Kupiła mnie i zaczęliśmy trenować... Trenować do psich wyścigów. Specjaliści orzekli iż nadaję się na pozycję team'a. Bardo mi się to podobało (w skrócie jestem z siebie dumny). Pierwszy raz w wyścigu wziąłem udział, gdy miałem 1,5 roku. Nasz zaprzęg wygrał!
Później moi właściciele wygrali w totka (super). No i chcieli się przeprowadzić, zainwestowali we mnie. Zapisali mnie do tego ośrodka, podobno jest najlepszy!
- Jesteśmy! - usłyszałem. Zacząłem się denerwować... Czy na pewno dobrze wyglądam? Moje futerko... Jak pachnę... Znośnie, OK.
Wyskoczyłem z auta, jak ja je nazywałem... Srebrne Volvo Leny.
- Hejka! - podbiegła do mnie suczka.
- Dzień dobry. - uniosłem dumnie głowę.
- Renesmee.
- Alistair, miło mi. - szczeknąłem. Nagle podeszła do mnie jakaś kobieta, pogłaskała mnie za uchem.
- Jaki słodki! - zapiszczała. Machnąłem ogonem.
- Spokojnie, ona mówi tak o każdym. - Renesmee pokazała mi język. Skubana. - Do jakiego zaprzęgu należysz?
- Do Snow Tema.
- Och! Świetnie, jestem tam Liderem. - pochwaliła mi się.
- No to super.
- Oprowadzić Cię?
- Pewnie! Dzięki!

<Renesmee?>

wtorek, 19 marca 2013

Od Renesmee Cd. Księżniczki

-Mamy tu dużooo pięknych krajobrazów.Szczególnie polecam ogrody i polanę,są na prawdę cudowne.-powiedziałam wchodząc do samochodu-O zobacz właśnie przejeżdżamy-wskazałam nosem na szybę samochodu
-Faktycznie bardzo ładne.-po paru minutach byliśmy na miejscu.Oprowadziłam Księżniczkę po całym ośrodku i najbliższych miejscach.
-Czas na kolację-powiedziałam
-Em...jadalnia jest na dole!-odparła Księżniczka
-Tak,widzisz już prawie wszystko znasz.-zeszłyśmy na dół.Już całą sfora czekała przy stolikach.
-Hej wszystkim!Oto nowa-Księżniczka-Księżniczka wyłoniła się zza moich pleców
-Hej...-powiedziała nieśmiało
-Witaj Księżniczko!-chórem odpowiedzieli  wszyscy.  
-Z tego co wiem,zapisałaś się do mojego zaprzęgu.-spojrzał na mnie dumny Balto
-Tak-wiedziałam,że będzie się wywyższał nową członkinią,ale...
-Renesmee do cb tez ktoś doszedł.-Balto wskazał na dwóch siedzących obok niego samców
-Oto Scimitar i Alistair-uśmiechnęłam się w ich stronę
-Dania podano,bon appetit-kucharz podsunął nam nasze miski z pysznym jedzonkiem.
(Ktoś dokończy?)

Od Księżniczki Cd. Renesmee


-A mogę?
-Oczywiście że tak!
-No to w takim razie tak!
-To świetnie
-A tak w ogóle to pokarzesz mi tereny?
-No pewnie
-A jakie polecasz



<Renesmee?>

Nowa,ważna strona :)

Proszę zajrzeć do zakładki "Konkursy i wybory" i o głosowanie w ankietach :)

Nowy Pies!-Przedstawiam Alistaira!



Imię: Alistair 
Opiekun: Lenka9532 ~howrse 
Płeć: Pies/samiec 
Wiek: 3 lata 
Rasa: Husky Syberyjski 
Rodzina: Zaginiona... 
Partner: Szuka. 
Potomstwo: Jeszcze nie myślał. 
Zauroczony/a: Jest taka jedna... 
Stanowisko: Team 
Należy do zaprzęgu: Snow Tema
Charakter: Nieśmiały, ale jak już się zaprzyjaźni oddany i lojalny. Każdy wie co Alistair będzie sądził o danej sytuacji. Na pewno przyzna rację przyjacielowi, ufny, odważny. Nienawidzi wielkich zmian. Dumny, ma swój honor. Nie potrafi kłamać, źle się z tym czuje. 
Lubi: Zabawę, rywalizację, wyścigi. 
Nie lubi: Kłamać, kłócić się. 
Przyjaciele: Cała Sfora! (chyba) 
Wrogowie: Na pewno się ktoś znajdzie... Choć nie szuka. 
Legowisko: 


Obroża:

Miska:

Szczotka:

Ulubiona zabawka:


Od Neli Do Księżniczki


Kocham pływać ! Poszłam na basen a tam spotkałam Księżniczkę. Siedziała na brzegu basenu . Podeszłam by się spytać co tak sama siedzi z głową w chmurach :) 
- Hej co tak siedzisz i nie pływasz ?

poniedziałek, 18 marca 2013

Od Renesmee Cd. Księżniczki

Wiosenny wieczór nie należał do najcieplejszych,ale nie zamarzłyśmy na kość.Wyraz pyszczka Księżniczki zamartwiał mnie,była smutna,ale pełna nadziei.
-Jak myślisz,przyjedzie?-zapytała ze spuszczoną głową
-Wiesz,ja go nie znam,ale taką "perełkę" na pewno nikt by nie porzucił.-uśmiechnęłam się dodając jej otuchy .Zauważyła nas  Zendaya
-Co to za nowy pyszczek u nas?Renesme,może zabierz koleżankę do domu.-załadowała sanie do samochodu i otworzyła drzwi
-Księżniczko,może dołączysz do nas?Jeśli twój pan przyjedzie będzie na pewno wiedział gdzie jesteś.
(Księżniczka?)

Wyścig i Konkurs :))

Jak zauważyliście nasza sfora podupadłą :(     To moja wina trochę się opóźniłam,ale chyba sami rozumiecie.
Ale nowych wciąż przybywa co jest weeeelkim plusem :)  Znów powracamy!Pora Roku się już zmienia,jak obiecałam i tym samym wygląd.Ale to nie wszystko

-Wyścig!


Najbliższy wyścig odbędzie się dnia 16.03. w sobotę od godz. 13: 00 do zobaczymy,prawdopodobnie do końca dnia ^^

Proszę zgłaszać się przez pocztę(kler369) lub w opowiadaniach do liderów drużyn ;)

-Konkurs!

Tamtaratamtaratamtam :D długo oczekiwany Swing wyłoni się już w tym tygodniu!Jak zostać Swingiem? 
-W ciągu tego tygodnia pisz opowiadania,jak najwięcej :)
-Zdobądź najwięcej głosów w głosowaniu 
-Oraz poparcie innych ^^
-Musisz mieć zgodę alfy 


-Jeszcze małe plotki ^^

Już nie długo okaże sie kto zostanie Bethą :) zasady będę te same co do Swinga,więc juz się szykujcie ;)

                                                                                                                  Całuski kler369 :*

Nowy Pies!- Oto Scimitar!



Imię: Scimitar.
Opiekun: SwiftKill.
Płeć: Samiec.
Wiek: 3 lata.
Rasa: Husky.
Rodzina: Nie zna.
Partner: Brak.
Potomstwo: Brak, ale chciałby mieć.
Zauroczony: w Amber.
Stanowisko: liczy na swinga,na razie Team ;)
Należy do zaprzęgu: ''Snow Team''.
Charakter: Miły, pomocny, przyjacielski. Czasami złośliwy. Cichy.
Lubi: Bawić się, ścigać, zawierać nowe znajomości.
Nie lubi: ...
Przyjaciele: Szuka.
Wrogowie: Brak.
Legowisko:


Obroża:

Miska:

Szczotka:

Ulubiona Zabawka:

 Inne zdjęcia:
(Gdy był szczeniakiem)

Nowy Pies! Witaj Rex!



Imię:Rex
Opiekun:wilk000(doggi)Wilk123456789(howrse)
Płeć:samiec
Wiek:2 lata
Rasa:retriever z nowej Szkoci
Rodzina:miałem 4 braci ale zginęli.
Partner: na razie brak
Potomstwo:też na razie brak
Zauroczony:w nikim
Stanowisko: Obrońca
Należy do zaprzęgu:nie
Charakter:miły,odważny,opiekuńczy,czasem zazdrosny,umie się bronić
Lubi:bawić się,aportować,słuchać muzyki
Nie lubi:nieznajomych,psów które nie dają mu się wyspać
przyjaciele:cała sfora
Wrogowie: nie mam
Legowisko:


Obroża:

Miska:

Szczotka:

Ulubiona zabawka:

Nowy Pies! Witaj Rex!



Imię:Rex
Opiekun:wilk000(doggi)Wilk123456789(howrse)
Płeć:samiec
Wiek:2 lata
Rasa:retriever z nowej Szkoci
Rodzina:miałem 4 braci ale zginęli.
Partner: na razie brak
Potomstwo:też na razie brak
Zauroczony:w nikim
Stanowisko: Obrońca
Należy do zaprzęgu:nie
Charakter:miły,odważny,opiekuńczy,czasem zazdrosny,umie się bronić
Lubi:bawić się,aportować,słuchać muzyki
Nie lubi:nieznajomych,psów które nie dają mu się wyspać
przyjaciele:cała sfora
Wrogowie: nie mam
Legowisko:


Obroża:

Miska:

Szczotka:

Ulubiona zabawka:

Nowy Pies! Witaj Rex!



Imię:Rex
Opiekun:wilk000(doggi)Wilk123456789(howrse)
Płeć:samiec
Wiek:2 lata
Rasa:retriever z nowej Szkoci
Rodzina:miałem 4 braci ale zginęli.
Partner: na razie brak
Potomstwo:też na razie brak
Zauroczony:w nikim
Stanowisko: Obrońca
Należy do zaprzęgu:nie
Charakter:miły,odważny,opiekuńczy,czasem zazdrosny,umie się bronić
Lubi:bawić się,aportować,słuchać muzyki
Nie lubi:nieznajomych,psów które nie dają mu się wyspać
przyjaciele:cała sfora
Wrogowie: nie mam
Legowisko:


Obroża:

Miska:

Szczotka:

Ulubiona zabawka:

niedziela, 17 marca 2013

Od Renesmee do Księżniczki

Dzis ostro trenowaliśmy z Balto,już nie długo miały się odbyć zawody.Gdy zrobiliśmy sobie przerwę poszłam do domku na polanie napić się wody.Gdy zauważyłam samochód i psa,podbiegłam do nieznajomego.
-Hej jestem Renesmee,a ty?-zapytałam podając łapę na powitanie
-Ja jestem Księżniczka...-odpowiedziała chyba lekko przestraszona
-Co cię tu sprowadza?-zapytałam
(Księżniczka?)

Nowy Pies!



Imię:Księżniczka
Opiekun:doma kasia seba
Płeć:suczka
Wiek:3
Rasa:Syberian Husky 
Rodzinauża
Partner:Podoba jej się Hachiko
Potomstwo:Marzy o nich
Zauroczony/a:Hachiko
Stanowisko:Obrońca
Należy do zaprzęgu:Tak, do Winter Chasers
Charakter:Wiecznie uśmiechnięta, zabawna, szalona, mądra, sprytna, zwinna, miła, romantyczna, sprawiedliwa , kocha życie , zwinna , wysportowana , litościwa , opiekuńcza , troskliwa , ambitna , szarmancka, delikatna , strachliwa .
Lubi:Koty wszystko co różowe 
Nie lubi:śniegu,wody.warzyw.owadów
Przyjaciele:cała sfora
Wrogowie:Wszyscy ją kochają
Legowisko:

Legowisko dla psa oponka malinowa exclusive
Obroża:

Miska:

Szczotka:

Ulubiona Zabawka: