niedziela, 28 kwietnia 2013

Zapraszam! kler369

Zapraszam do mojego nowego bloga,wiem zawzięłam się z tymi blogami ale no cóż ^.^ Blog, to Stado Dzikiego Wiatru- o konikach ^^ jeszcze raaz zapraszam i pozdrawiam :*
http://wilkd-wind.blogspot.com/

Od Amber Cd. Ness

Zamówiliśmy nasze ulubione dania , czekaliśmy z jakieś 15 minut i kelner podał dania . Cała nasza trójka zjadła dania ze smakiem .
-Mmmm ..pyszne ! - powiedział Ali który pierwszy zakończył żywot swojego dania .
-Racja ! Musimy tu jeszcze kiedyś wrócić ! - powiedziałam z uśmieszkiem na twarzy .
-No i tu ci przyznam racje . -powiedziała Ness  , nagle zadzwonił mój telefon ^^ na wyświetlaczu pojawił się napis Balto .
-Kto to ? -zapytała Ness
-Scimitar ! - odpowiedziałam , oczywiście skłamałam . -Pójdę odebrać . - powiedziałam i wyszłam na dwór .-Halo . -powiedziałam
-Hej i jak ? -zapytał Balto
-Dobrze mam nadzieje że się nie domyśliła . - powiedziałam
-Pewnie sama o nich zapomniała ! -powiedział Balto ze śmiechem .
-No nie wiadomo , kiedy zjedzie się rodzinka ? -zapytałam
-No właśnie .. myślę że rano w sobotę .
-W dzień imprezy ? - zapytałam
-A  kiedy , jeśli przyjadą wcześniej to Renesmee się skapnie ! - odpowiedział
-Hmmm .. w sumie to masz racje . Dobra kończę pa ! -powiedziałam
-Na razie ! .
Schowałam telefon do torebki , i z Restauracij wyszli Ness i Ali .
-I co ? - zapytała Ness
-A nic pytał się czy u nas wszystko ok . - odpowiedziałam
-No i co gdzie teraz idziemy ? -zapytała Ali .
(Ali ? Ness ?  )

Od Ness Cd. Ali'ego

Po paru godzinach statek powrócił do portu skąd wcześniej wypłynął.Wszyscy pasażerowie w tym my zeszliśmy przez mostek na stały ląd.
-Fajnie było-rzekłam pakując do mój torby krem z  filtrem oraz okulary przeciwsłoneczne Ali'ego.
-Tak,bardzo-odpowiedziała Amber oblizując palce na których zostało odrobinę lukru z kolorowego ciasta.Byliśmy blisko jakiejś restauracji.Komuś zaburczało w brzuchu,więc popatrzyliśmy się na siebie i weszliśmy.Wnętrze:

Zajęliśmy miejsce przy pięknym stoliku.Po paru sekundach podszedł do nas kelner.
-Dzień Dobry co dla Państwa?-zapytał.
(Co dla was?^^)

sobota, 27 kwietnia 2013

Od Roksi Do Aticcus'a



-Co ja lubie ?
westchnełam
-muszisz coś lubieć
- lubie spacery w blasku księżyca
lubie też brać udziały w konkurencjach
uwielbiam wiele rzeczy dzięki
ktorym moge ujrzec jaki świat jest piękny

Ujrzałam ,że wilk jest zamyślony
i jakby wcale mnie nie słucha

-ej ...Aticcus ja rozumiem jeśli nie chcesz ze mną gadać
to dla mnie normalne,przepraszam,że zajmuje ci czas

Od Aticcus'a C.D Piano

Suczka odwróciła głowę w moją stronę. Leżała bezradna w błocie, cała mokra.
Westchnąłem.
- Pomogę ci... - rzekłem. Wyszedłem zza krzaków i pomogłem jej wstać. Doprowadziłem ją do ośrodka najkrótszą drogą jaką znałem. Rana nie wyglądała dobrze, sączyła się z niej krew.
Cała droga upłynęła w ciszy. Gdy wreszcie weszliśmy do domku, ktoś opatrzył jej łapę.
Czekałem przed pokojem.

<Piano?>

Od Piano


Był mglisty, nieciekawy poranek. Wyjrzałam przez okno. Deszcz lał jak z cebra. Nie chciało mi się nic mówić, rozmawiać z innymi psami. Dźwignęłam się z dywanu i powoli zaczęłam stąpać w kierunku drzwi. Wyszłam na dwór. Rozejrzałam się dookoła, cisza i spokój. Czułam się źle. Głowa mnie bolała. Generalnie rzucił się na mnie też wewnętrzny smutek.
Weszłam do lasu. Sierść mi już całkowicie przemokła, jednak nie zamierzałam wracać do ośrodka. Najlepiej jakby rozszarpały mnie jakieś dzikie zwierzęta, albo spadła bym ze skarpy i była bym gdzieś tam, jako trup. Moje ciało rozkładało by się przez kilka lat, a moim mięsem pożywiły by się wilki. Szłam tak rozmyślając jak to "pięknie" mogłabym zakończyć swój marny żywot. Nagle boleśnie upadłam. Potknęłam się o... korzeń. Znów korzeń. To nie wróży nic dobrego. Obejrzałam się. Niby wszystko było dobrze, tylko kilka siniaków. Wstałam, w pewnym momencie upadłam ponownie. Łapa była złamana! Okropnie bolała i jakby piekła. Nie dość, że złamana, to jeszcze skóra zdarta prawie do mięsa. W prost cudownie, teraz nie spadnę ze skały i się nie zabiję. Co za jakiś pech mnie męczy?! W sumie mogę poczekać, aż zjedzą mnie dzikie bestie, ale to nie będzie śmierć godna zapamiętania. Dla kogo mam żyć? Czuję się taka zagubiona... Nie mam przyjaciół. Lepiej dla wszystkich jak wyciągnę kopyta. Nagle usłyszałam kroki, szelest w krzakach i czyiś głos:
- Piano, to ty? - pytał się o wy ktoś. Jakby mnie znał, chociaż jak go nie rozpoznałam.

<Głosiku? Ktoś dokończy?>

Od Aticcus'a C.D Roksi

- Jasne, że możesz! - uśmiechnąłem się.
- Fajnie. - machnęła ogonem.
- To co lubisz robić? Ja kocham biegać, pływać... - zacząłem. Lubiłem też spacery z Piano...

<Roksi?>

piątek, 26 kwietnia 2013

Od Roksi do Aticcus'a


-coś się stało?
-nie,nie w porządku
a tak wogóle jestem Aticcus
-a ja Roksi i uwazam,że jesteś przygnebiony
ale to może tylko moje złudzenia
też należysz do zaprzęgu
-tak a ty ?
-ja również
fajnei znaczy przyjemnie
poznać kogoś ,a jednoczeście
zyskac nowego przyjaciela jeśli moge
tak do ciebie mówić?
(Aticcus-->?)

czwartek, 25 kwietnia 2013

Od Aticcus'a

Siedziałem przygnębiony. Ali wyjechał, Amber i Ness też... A z Piano nie spotykałem się od naszego spaceru.
Westchnąłem ciężko. Suczka albo mnie unikała, albo miałem takie szczęście, że nie mogłem na nią wpaść. A nikogo innego nie znałem, szkoda.
- Cześć! Jak się nazywasz? - usłyszałem za sobą jeszcze nie znany mi głos.

<Głosie, dokończysz?^^(Ktokolwiek, proszę)>

wtorek, 23 kwietnia 2013

Od Alistair'a C.D Ness

- Wy się poopalacie... - zacząłem.
- Ty też powinieneś! Jesteś okropnie blady! - Amber wycisnęła krem z filtrem i posmarowała mi nim nos. Uśmiechnęła się tryumfalnie i poklepała leżak obok Ness. Starłem rękom krem i pokazałem jej język.
- Zabawne... - zaśmiałem się.
- No a co? Nie jest blady? - dziewczyna szturchnęła Renesmee w bok.
- No wiesz... Trochę jest, ale jakby wyglądał w opaleniźnie? - uniosłem brwi.
- Źle. - odparłem

<Ness?Amber?^^>

Od Ness Cd. Amber i Ali'ego

Ali wcześniej surfował  na desce,dzięki czemu trochę wyrobiłam sobie opaleniznę^^,dobrze mu szło,nawet świetnie.Po paru godzinach wypłynęliśmy statkiem.Wrażenia były cudowne.Słońce grzało wyjątkowo mocno.Przyszłam z Alim do Amber opalającą się na fotelu i zasiedliśmy obok.Podałam Amber jej ulubione tęczowe ciasto,a ja i Alistair jedliśmy pyszne lody.
-I co tam u was?-zapytała przyjmując ciasto
-A nic..zwiedzamy statek.-uśmiechnął się Ali
-Nie chcę stąd wracać...-mruknęłam
-Ale musimy.-parsknęła Amber dłubiąc łyżeczką w torciku
-Nie tylko raz będziemy urządzać takie wycieczki-rozweselił nas  Ali
-Zdecydowanie trzeba to powtórzyć.-Rzekłam.
(To co porobimy? ^^)

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Od Amber Cd. Ness

-Hmm .. -zastanowiłam się głośnio - Wiesz w sumie to dobry pomysł ! - odpowiedziałam 
-Dobra to chodźmy do pokoi  po torebki . - powiedziałam patrząc na Ness a Ali powiedział . 
-Yyyy wiecie ja tam w torebkach nie chodzę ! - odpowiedział ze śmiechem . 
-Nie  chodzi o ciebie .. - odpowiedziałam mu puszczając oko . 
-Szpoko , chodź po te torebki . - odpowiedziała Ness ze śmiechem , poszłyśmy po torebki i zbiegłyśmy przed Hotel gdzie czekał Ali . 
-No wreszcie ! - powiedział z uśmiechem . 
-Oj tam oj tam nie narzekaj . - odpowiedziałam . -lepiej chodzie na statek bo nam odpłynie ! - powiedziałam ze śmiechem . Szliśmy  sobie po drodze kupiliśmy sobie lody , a potem Ali ufundował nam po szejku . Kiedy doszliśmy do  portu , statek miał opłynąć za jakieś 10 , 15 minut . Wyglądał tak : 
Kupiliśmy bilety i weszliśmy na statek , kiedy statek zatrąbił 3 razy ,co miało znaczyć odjazd . Kiedy odpłynęliśmy trochę od brzegu położyłam się na leżaku który tam był bo się troszeczkę źle poczułam i patrzyłam na  szczęśliwych Ness i Aliego którzy stali tak jak w filmach na dziobie statku i się przytulali . 
( ^^ Ali , Ness ? ) 

Od Alistair'a C.D Ness

- To dobry pomysł, oczywiście ten z rejsem... - odparłem kończąc babeczkę.
- Czy ja wiem, teraz ja chcę porwać Ness! - zaprotestowała Amber.
- Jaka ja rozchwytywana... - zaśmiała się Ness.
- Dobra, idźcie się poopalać! Ale idę z wami... Już wiem co będę robić... - uśmiechnąłem się tajemniczo. Dziewczyny pobiegły się przebrać, ja też się przebrałem i czekałem na nie na dole. Wypożyczyłem sobie deskę do surfingu ;D
- Powodzenia... - zachichotała Amber.
- No co? Jestem pewna, że dobrze mu będzie szło! - oburzyła się Renesmee.
- Dzięki, przynajmniej ty. - chwyciłem ją za rękę. Doszliśmy do plaży, dziewczyny rozłożyły koce... A ja wskoczyłem do wody.

<Dziewczyny, jak mi szło? XD>

Od Ness Cd. Ali'ego

Przestałam już płakać,w towarzystwie Ali'ego czułam się bezpieczna.Po paru minutach oboje zasnęliśmy.Obudziło mnie pukanie do drzwi,nie chciałam budzić Ali'ego,więc powoli cichaczem zsunęłam się z łóżka i podeszłam w stronę drzwi.
-Hej!-wykrzyknęła Amber w wejściu
-Ciii!-szepnęłam i wskazałam śpiącego chłopaka, uśmiechnęłam się,Amber kiwnęła głową i powoli weszła do jadalni:

Gdy przygotowywałam śniadanie,usłyszałam szmer za plecami,uśmiechnęłam się sama do siebie i gwałtownie się odwracając pocałowałam zmierzającego w moją stronę Ali'ego.
-Widzę,że już ci lepiej.-uśmiechnął się.
-Tak o wiele...-odwzajemniłam uśmiech.
-Tylko ja o czymś nie wiem?-zapytała ze śmiechem Amber
-Długa historia,przy okazji ci opowiemy.-puściłam oko do chłopaka,który usiadł przy stole.Podałam śniadanie i usiadłam obok reszty.Po zjedzeniu pożywnego posiłku przy babeczkach(upieczonych wczoraj przeze mnie ^^)

rozważaliśmy co dziś powinniśmy zrobić.
-A może tak wybrać się na plaże,trochę popływać poopalać się-tu podniosłam brwi i spojrzałam na Amber^^-może nawet  krótki rejs na jakimś nie dużym statku.-zaproponowałam
(?)

Od Alistair'a C.D Ness

Przytuliłem ją mocno do siebie, próbowałem uspokajać...
W końcu mi się udało, przestała płakać, teraz szlochała. Ten sen musiał być okropny. Postanowiłem, że jutro coś z niej wyciągnę.
- To ja już... - zacząłem. Ale ona zacisnęła mi ręce na szyi.
- Nie... Zostań, proszę! - wyszlochała.
- Okey... Tylko postaraj się uspokoić. - spojrzałem jej w oczy i uśmiechnąłem się. Kiwnęła głową i położyła się. Podwinęła nogi i patrzyła w okno. Położyłem się obok, przykryłem ją kołdrą i zacząłem nucić kołysanką, którą ostatnio dla niej napisałem.

<Ness?>

Od Ness Cd. Ali'ego

Przetarłam rękoma oczy.
-Nic się nie stało...-ziewnęłam.
-To ty śpij,ja już pójdę.-powiedział łagodnie i pocałował mnie w czoło.Uchylił drzwi i wyszedł.Próbowałam zasnąć,aż w końcu mi się to udało,ale nie na długo...Zaczęłam przeraźliwie krzyczeć przez sen,a tak właściwie przez koszmar..Do pokoju wpadł Ali, złapał mnie za ręce i próbował obudzić.W końcu padłam mu z łzami w ramiona.
-Ness!Zły sen?!-zapytał troskliwie z lekkim nie pokojem,kiwnęłam głową.-słuchaj...jestem tu,ze mną nic ci nie grozi.-zamknęłam oczy i ścisnęłam zęby przypominając sobie koszmar.
(Ali?)    

Od Alistair'a C.D Ness

- Pewnie. - odparłem z uśmiechem. Ness ziewnęła.
- Jesteś zmęczona... - znów ją podniosłem. - Zaniosę cię. - uśmiechnąłem się.
- Dzięki... - odparła. Szedłem powoli, tak żeby nie obudzić Renesmee. Gdy dotarliśmy do hotelu, zaniosłem ją do pokoju.
- Dobranoc. - szepnąłem, przykrywając ją. Otworzyła oczy. - Przepraszam... Nie chciałem cię obudzić...

<Ness?>

Od Renesmee Cd. Alistair'a

-Ja też cię kocham...-powiedziałam cicho- A może już wrócimy?-zapytałam zerkając na zegarek który wskazywał 01:00 ^^.
(?)

Od Alistair'a C.D Renesmee

- Moje życie już jest bajką. - odparłem z uśmiechem. - Nigdy nie myślałem, że będę siedział na plaży z tobą, jako dziewczyną... A nie przyjaciółką. - spojrzałem na nią. - A poza tym... Gdy przyjechałem do Ośrodka, myślałem, że kochasz Ramb'a... A ja nawet nie mam szans. Gdy byliśmy mali... - zaśmialiśmy się w tym samym momencie.
- Ech, to były czasy! - dodała Ness ocierając łzę wywołaną przez śmiech.
- Moim zdaniem teraz są lepsze! - wyszczerzyłem się.
- No tak... - przytuliłem ją do siebie.
- Bardzo cię kocham. - powiedziałem bawiąc się jej bransoletką.

<Renesmee<3?>

Od Renesmee Cd. Alistair'a

Siedzieliśmy sobie na ciepłym piasku nogi co jakiś czas moczyła nam woda.Oparłam głowę na ramieniu mego ukochanego.Czas nie grał roli,siedzieliśmy tak do później nocy.Cieszyłam się z mojego wyboru,chodź był dla mnie oczywisty,Ali był najwspanialszy odkąd go poznałam,a gdy przybył do ośrodka czułam w brzuchu motyle.Teraz jesteśmy razem i przypominając sobie  te wszystkie chwile układają się w jedną historię, najpiękniejszą na świecie.
-Czuję się z tobą jak w bajce...-wyszeptałam
(Ali? :3)

Od Alistair'a C.D Renesmee

Otworzyłem oczy. Słońce powoli zachodziło za horyzont, obok leżał kocyk, a na nim kolacja dla dwóch osób no i ta muzyka! Była śliczna.
Spojrzałem na Ness, uśmiechała się do mnie. Złapałem ją i podniosłem.
- Tu jest pięknie! - szepnąłem przejęty. Podszedłem do koca i położyłem na nim Renesmee, sam usiadłem.
- Jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało. - uśmiechnąłem się szeroko.
- Widzisz? Nikt nigdy tak mocno nie kochał, jak ja kocham ciebie. - wyznała. Zastanowiłem się chwilę.
- Z jednym wyjątkiem. - odparłem. Dziewczyna przygryzła dolną wargę i kiwnęła głową. Rzuciła mi się na szyję.

<Renesmee ;*?>

Od Ness Cd. Ali'ego

Zabrakło mi słów!Branzoletka była śliczna,a dostanie jej od wspaniałej osoby...bezcenne!
-Ali...ona jest piękna-pocałowałam go.
-Chcę cię gdzieś zabrać-uśmiechnęłam się,mój wyraz twarzy krył ekscytacje i energię.Chwyciłam go za rękę
i wyprowadziłam z pokoju.
-Zamknij oczy.-powiedziałam cicho.Po chwili znaleźliśmy się na miejscu.Byłą to romantyczna,malownicza plaża,akurat zachodziło słońce i widok był  prawie tak cudowny jak gest Ali'ego...

Na plaży był rozłożony koc z kolacją dla dwojga,z małego radia grała płynna,lekka muzyka,a fale tańczyło do niej.Stanęłam przed chłopakiem.
-Możesz otworzyć oczy-powiedziałam cicho.
(Ali? <3)

OD Ariany

spacerowłam tu i tam.... najpierw byłam w pobliskim klubie jeździeckim i byłam na jeździe (oczywiście pod postacią człowieka ^
Ja jako człowiek:

jeździłam na tej klaczy: 
Jest to klacz huculska o imieniu Kejti..... Właścicielka powiedziała że jak zechce to mi ją sprzeda, bo od pierwszego wejrzenia pokochałam ją.
Potem gdy już skończyłam jeździć zamieniłam się znowu w psa i pobiegłam do mojego ulubionego miejsca:
Bardzo lubię tu popływać i poleżeć.... no i oczywiście potarzać się wśród kwiatów.Sama układam piosenki i kocham śpiewać... Wzięłam ze sb gitare i zaczełam śpiewać moją piosenke:

I'm here, this is my home ..... It feels like you are in paradise in among friends and nature ...
I love to be here, I love horses .... I love what I do ...
And no I did not take because I will fight even if I had to lose their lives.
Looking for that special someone who could give heart ....
I'm not afraid of what others say because of friends and love is not going.
Sometimes I lack the words to express what I feel is sometimes difficult but most importantly it never be!

tłumaczenie: Jestem Tu, tu mój dom..... Czuje się tutaj jak w raju w śród przyjaciół i natury...
Kocham tu być, kocham konie.... kocham to co robie...
I nikt mi tego nie zabierze bo będe walczyć choćbym miała stracić życie.
Szukam kogoś wyjątkowego komu mogłabym oddać serce....
Nie boję się tego co powiedzą inni bo przyjaciół i miłości się nie wybiera.
Słów mi czasem braknie by wyrazić to co czuję, czasem bywa trudno ale co najważniejsze to nigdy się nie poddać!!!


nagle zobaczyłam że koło mnie znalazł się jakiś chłopak...
-Cześć jestem Ariana, a często nazywają mnie Arina albo Ari....
-hej ja jestem Vinci

(Vinci?)

Od Saby

Gdy dowiedziałam sie że Ness i reszta wylądowali spakowałam się na biegu i ruszyłam pospiesznie na lotnisko . samolot właśnie czekał na moje przybycie .
- uf zdąrzyłam - odetchnęłam z ulgom wchodząc do samolotu. wewnątrz samolot wyglądał tak pięknie że nie mogłam się nacieszyć jego wyglądem

Cieszyłam się że niedługo spotkam się z przyjaciółkami lecz bałam się latać samolotami po tym to spotkało "tupolewa" i inne samoloty . ---Lecz do odważnych świat należy raz sie żyje i tak dalej mówiłam sobie do dawając otuchy i pozbywając się strachu

(?)

OD Ramba

Wracałem do Ośrodka z parku, postanowiłem pójść do bibloteki i może poczytać jakiś kryminał :3.... Minę miałem troche smutną bo czułem się jak ostatni idiota.... Gdy wszedłem do biblioteki zobaczyłem Sabe
-Cześć Saba
-O hej Rambo.... co tam? co taką mine masz nie w sosie?
-aj bo czuje się jak ostatni idota.... Uświadomiłem sobie że zazdrość wzięła na de mną górę.... i że chciałbym żeby Ness była szczęśliwa z Alim... No i żeby była moją przyjaciółką a on najlepszym kumplem Chce zakończyć tą wojne między mną a Alim.... I chce zapomnieć o tym jak się zachowałem i że Ness może była dla mnie kimś więcej.... Bo Ness jest moją przyjaciółką tak samo jak ty, Amber itd...
Sabo dziękuje że mnie wspierałaś w trudnych chwilach.... dziękuje.... No i czy może jakoś mi pomożesz co do Przeprosin Aliego i Ness??? znaczy jak ja mam wyjść z tego bagna??

(Saba?)

Od Ali'ego

Ktoś zapukał do mojego pokoju. 
- Proszę! - krzyknąłem wrzucając ubrania do walizki. 
- Hej! - do pomieszczenia wbiegły dziewczyny. Przygotowane na pójście na plażę. Ness pocałowała mnie w policzek i usiadła na łóżku, obok Amber. 
- Dołączę do was popołudniu... - zacząłem. 
- Och! To świetnie! - weszła mi w słowo Amber. - Będziemy mogły pogadać! - zaśmiały się. 
- A gdzie idziesz? - spytała Renesmee. 
- Pozwiedzać. - odparłem. Kiwnęły głowami i wybiegły. Odetchnąłem, uwierzyły mi. 
Dorwałem moje spodnie i potrząsnąłem nimi, wyleciały z nich pieniądze. Podniosłem je i wyszedłem. 
Kierowałem się w stronę jakiegoś sklepu z biżuterią, ostatnio jak tędy przechodziłem spodobała mi się jedna bransoletka. 
Wszedłem do sklepu i znalazłem ją. "Jest śliczna, napewno spodoba się Ness." Kupiłem ją i wyszedłem. Po drodze załatwiłem jeszcze jakąś torebeczkę i kopertę. 
Naskrobałem życzenia i włożyłem do torebeczki. 
…w dniu Twoich Urodzin.
Dużo zdrówka i miłości,
moc uśmiechu i słodkości,
mało smutku oraz łez
pełni szczęścia jeśli chcesz… 
Wsunąłem bransoletkę do pudełeczka i włożyłem do torebki. Dumny pobiegłem na plażę... Niestety tam ich nie było, sprawdziłem też na basenie, w jej pokoju, w pokoju Amber... 
Zniechęcony wszedłem do pokoju, położyłem się na łóżku i obwiniałem siebie. 
Nagle drzwi cichutko zaskrzypiały, spojrzałem w tamtą stronę. 
W progu stała Ness, uśmiechała się nieśmiało. 
- Mogę wejść? - spytała melodyjnym głosem. Podniosłem się szybko. 
- Jasne! - odrzekłem z uśmiechem. Przysiadła na łóżku. 
- Jak tam? Podobało ci się zwiedzanie? 
- Tak, było świetnie. - wyszczerzyłem się. - A... I coś mam! 
- Co takiego? - uniosła brew. Poszedłem po torebeczkę i wręczyłem jej ją. 
- Taki drobiazg, żebyś o mnie pamiętała. - uśmiechnąłem się. Ness wyjęła kopertę, przeczytała życzenia, a później wyciągnęła pudełeczko. 
- Ali... - zmartwiła się. - Nie chciałam... 
- Ciii! - przyłożyłem jej palec do ust. - To prezent, zwrotów nie przyjmuję. - Renesmee otworzyła pudełko i wyjęła bransoletkę. 
- Podoba ci się? - spytałem. Nie odpowiedziała. Zapiąłem jej ją na ręku. 
- Hej... Podoba? - złapałem za rękę. 
 
<Ness?:*>

niedziela, 21 kwietnia 2013

Zapraszam!

Oto blog,nowy i nie taki doskonały,ale naprawimy to^^. Tak czy siak chętnych zapraszamy do dołączenia

http://tajemnica-world.blogspot.com/

Mysterious World


Od Alistair'a C.D Ness

Wpadłem do wody. Słyszałem śmiechy dziewczyn. Wynurzyłem się. Przybijały sobie piątkę. Podpłynąłem do nich i ochlapałem wodą.
- Ej! - krzyknęły jednocześnie. Zaśmiałem się i zacząłem uciekać. Amber i Ness ruszyły za mną, śmiejąc się.

<Dziewczyny?>

Od Ness cd. Amber i Ali'ego

Ach tu było jak w raju...ciepłe słońce zimna woda, a to tylko przedsmak tego wszystkiego! Byłam w postaci człowieka,tak jak Ali i Amber,to by było trochę dziwne jakby psy spacerowały po kurorcie z kremem z filtrem ^^.Moczyłam sobie nogi w basenie kiedy  nagle pojawili się Ali i Amber.
-O jesteście!-wstałam i usiadłam na leżaku.Miałam na sobie takie oto strój plażowy^^:

-To co porobimy?-zapytała Amber.Zaczynało się już ściemniać i baseny wyglądały pięknie.


-Nie mam pojęcia,ale tu nie ma się co nudzić.-odparł Ali
-Macie rację,zaraz coś wymyślę tylko zaczekajcie na mnie chwilkę.-powiedziałam z figlarnym uśmieszkiem,odbiegłam trochę od basenu i z pewnej odległości rozpędziłam się jak tylko mogłam skacząc do niego z krzykiem.
- Szalona dziewczyna...-zaśmiał się Ali
-Oj ty jej chyba jeszcze nie poznałeś.-odparła ze śmiechem Amber.
-A gdzie ona teraz?Skoczyła i co?-zapytał zmartwiony Ali.Nachylili się oboje nad basenem a ja wypłynęłam wciągając ich do niego.
(Ali,Amber?^^)

Od Amber Cd Ness i Balto

-Tak już jesteśmy . -odpowiedziałam z trochę skwarzoną miną po wiadomości Balto , no ale co będzie trzeba to znieś .
-Co ty taka skwarzona ? -zapytała Ness
-Już nie .-odpowiedziałam u uśmiechem
-Dobra chodźcie  , bo się spóźnimy - powiedział Ali .
I ruszyliśmy stronę autobusu , jechaliśmy przez jakieś 15 minut i dojechaliśmy do Hotelu , był prze piękny wyglądał tak : (Pokuj Ness )

(Pokuj Aliego )

(Mój pokuj  )

Ośrodek z zewnątrz :




Postanowiliśmy że pójdziemy na basen kiedy Ness poszła popływać Ali cicho mnie zapytał .
-Ej kto do cb dzwonił w samolocie ?
-To był Balto powiedział że ... - i wszytko po cicho mu wytłumaczyłam .
-Aaaaaaa -odpowiedział - Dobra chodź do Ness , bo się skapnie że knujemy dla niej imprezę - i puścił do mnie oko .
(Ness , Ali ? )

sobota, 20 kwietnia 2013

Od Ness-Przyjazd

Teraz patrzyliśmy co jakiś czas z okna samolotu w dół,widoki były cudne,ale po dwóch kwadransach oczy same zaczęły mi się kleić 
-Jesteś śpiąca?-zapytał troskliwie Ali 
-Troszeczkę,ale....-nie dokończyłam bo Amber mi przerwała 
-Nie ma "ale" siostrzyczko,masz proszę twoja poduszka i już spać-rozłożyła fotel samolotowy i dała mi wygodną poduszkę,ja tylko przewróciłam z uśmiechem oczami i zasnęłam.
******************************W tej samej chwili*************************************
                                                                    (Balto)
Chwyciłem telefon i zadzwoniłem do Amber
-Załatwione?-zapytałem cicho  
-Tak,już śpi-odrzekła 
-To dobrze, wylądujecie za jakieś pół godziny.A jeszcze jedno,pamiętasz tą piosenkę co Ness słuchała jakiś
rok temu i codziennie zawracała nam głowę że chce ją na urodziny?- zapytałem przypominając sobie te chwilę...
-Chyba tak,no ale co z tego?
-To dobra okazji żeby ją zaśpiewać-powiedziałem niechętnie 
-Ty i śpiewanie,od kiedy niby?-zaśmiała się 
-Oj tam...To dla Renesmee
-No nie wiem...ale ja w niej jestem mumią!- odrzekła przybita 
-No jejku nic się nie stanie,trzeba też gościom dać jej słowniczek bo niczego nie zrozumieją.
-Ok, dobra kończę bo Ness się budzi.
**************************W samolocie*********************************************
                                                        (Ness)
-Już jesteśmy?-zapytałam budząc się 
(Amber,Ali?. Ps.Jeśli nic nie zrozumieliście z opowiadania od Balto,to się nie martw cię wszystko wyjdzie na jaw^^)

Od Ness Cd Alistair'a

Skakaliśmy tak przez kilka minut aż opadliśmy na fotele ze śmiechem.
-O patrzcie!-wskazałam z okna ten widok:

(?)

Od Alistair'a C.D Amber

Miejsca mieliśmy w pierwszej klasie! Naprawdę było świetnie! Samolot był wielki.
- I jak wam się podoba? - spytała z uśmiechem Ness.
- Jest super! - pocałowałem ją. Amber wskoczyła na fotel i podskakiwała na nim krzycząc. Ja i Ness zaczęliśmy robić to samo.

<Dziewczyny?^^>

Od Amber Cd. Aliego i Ness

Jechaliśmy sobie na lotnisko ( ^^ ) Ja się położyłam , na super kanapie a tak wo gule to dla wyobraźni wyglądała tak (limuzyna) :




Byłam strasznie znudzona , no bo co w takiej limuzynie robić biegać to nie za bardzo .. Nagle Ness zaproponowała :
-Może w coś pogramy ? - zapytała
-Ale w co ? - zapytałam jeszcze bardziej znudzona ..
-Hmmm .. -zamyślił się Ali .
-Możeee w Pytanie i Wyzwanie ? -zaproponowałam .
-Noo chyba nic innego nam do głowy nie przyjdzie - powiedział Ali a Ness pokiwała głową że Ali ma rację .
Świetnie się bawiliśmy , dawaliśmy sobie wyzwania i pytania takie śmieszne że nie dało się wytrzymać .
Później bawiliśmy się w jeszcze kilka innych gier a czas płyną i nim się obejrzeliśmy byliśmy na lotnisku .
-Dobra wysiadka ! - powiedziałam , zabraliśmy swoje walizki , paszporty ( ^^ ) i ruszyliśmy w stronę samolotu .
( Ali lub Ness :D )

Od Ness Cd. Ali'ego

Leżałam bezczynnie obok Ali'ego.
-A może w coś zagramy?-podniosłam głowę
-Na przykład?-zapytała znudzona Amber
-Hmm...Nie mam pojęcia..-powiedziałam bezradnie
(?Nie mam weny:D)

Od Alistair'a C.D Ness

- Nie mam pojęcia. - wyszczerzyłem się szeroko. Suczka kiwnęła głową i położyła się obok mnie.
Droga była długa, ale dość ciekawa.

<Dziewczyny? Co robiliśmy? XD>

Od Ness Cd. Rambo

-Mam taką nadzieję-uścisnęłam go.Pomogłam mu dojść do ośrodka,położył sie w swoim pokoju.
-Muszę ci tu zostawić Balto coś ode mnie chce-powiedziałam i wyszłam.
-To co chciałeś?-zapytałam Balt'a
-Masz tu bileciki na Hawaje,Ali i Amber czekają przy wyjściu.Baw się dobrze pap!-wypchnął mnie szybko z ośrodka.
-Ale...nawet się nie spako...-nei zdązyłam dokończyć bo pod osrodek podjechała limuzyna z moimi walizkami
-To pa!-wykrzynkął i pobiegł do siebie,Weszłam do limuzyna gdzue czekali Ali i Amber
-Wy cos wiecie o co mu chodzi?-zapytałam zdziwiona
(?)

OD Rambo


Poczułem że uderzyłem się w głowe.... .i...i.. Renessme mnie uratowała.usiadłem na brzegu i pocierałem łapą głowe...
-Renessme dziękuje.....
-ale za co za to że nie pozwoliłam ci się zabić?
-za to że sb coś uświadomiłem.....
-co?
-to że tak naskoczyłem na cb... teraz rozumie że tak wskazało ci serce... gratuluje:-) no to co będziemy na dal przyjaciółmi?

(?)

Od Ali'ego C.D Ramba i Ness

- Wszystko z nim dobrze? - spytałem załamanej Ness. Nie odpowiedziała, przytuliła mnie mocno i zaczęła płakać. Ach... Rambo wie jak wyprowadzić mnie z równowagi. Po co on chciał się zabić?!
- Ali... - usłyszałem cichutki szept. - Obiecaj mi, że ty nigdy tak nie zrobisz...
- Obiecuję. - pocałowałem ją i wstałem. - Pójdę do niego, chcę z nim porozmawiać.
- Dobrze, będę u Amber. - posłała mi wymuszony uśmiech i powoli odeszła.
- Coś ty zrobił? - zapytałem wchodząc do pokoju.

<Rambo?>

Od Alistair'a C.D Ness

- Jak sobie życzysz... - pocałowałem ją lekko w nos. Amber pękała z dumy, a Ness... Ona chyba była szczęśliwa :) Przynajmniej miałem taką nadzieję.

Od Ali'ego C.D Balta

- Jasne, że pomożemy! - zawołałem. Ness była dla mnie wszystkim, kochałem ją najmocniej na świecie. A to były jej 118 urodziny! Musiałem im pomóc!

<Balto? Amber?>

OD Ness Cd. Ramba

Usłyszałam znajomy krzyk pobiegłam i zobaczyłam spadającego Ramab,szybko skoczyłąm i chwysiłąm go w ostatniej chwili.Wylądował na brzegu.
-Nigdy tak nie rób!-wysapałam
(?)

Od Ramba


Ja już nikogo nie obchdze.... Każdy się o demnie odwrócił, a Ness się wielce obraziła i niech se będzie z tym Alim.... Tylko czemu każdy na mnie naskakuje że Ness wybrała jego i inne pierdoły.... Faktycznie może jestem już nikim.... Oni sobie gdzieś. jadą a ja tu zostane.... Wszędzie tylko widze Kochany Ali, kochana Ness... To boli!!!! Ja niechce już żyć!!! Ja ją. KOCHAM A BEZ NIEJ ŻYCIE NIE MA SENSU!! Może skocze tak jak ona i znajde to czego szukam!! 

Moja łapa stanęła na krawędzi wodospadu. i krzyknąłem jak najgłośniej umiałem;
- Ness kocham cie!!!! Ali ty też byłeś dobrym kumplem! ja nikogo już nie obchodze więc żegnajcie!!! Przepraszam!!!!

Skoczyłem prosto do wodospadu i reszty już nie pamiętałem.

(?)

piątek, 19 kwietnia 2013

Od Balto Do Amber i Alistair'a

Wpadłem szybko do pokoju Amber ciągnąc za sobą Ali'ego,zatrzasnąłem w pośpiechu drzwi.
-Co się stało?!-zapytała zdziwiona Amber
-Ness za tydzień ma urodziny i to nie zwykłe!-wykrzyknąłem  na jednym oddechu
-No tak to jej,w wampirzej strefie 118 urodziny,to ważna data,ona o moich pamiętała..Balto nasza młodsza siostra za tydzień będzie dorosła a my zapomnieliśmy!-targała mną łapami
-Amber nie zapomnieliśmy!To za tydzień,po za tym rodzinka jest już zaproszona,razem z nią jedziecie na Hawaje,więc o niczym się nie dowie.-uspokoiłem ją
-Na Ha co?-zapytał zdziwiony Ali- a no tak mówiła nam że ma dla nas niespodziankę
-No właśnie-puściłem do nich oko-ale to tylko na 3 dni,więc liczę że mi pomożecie w przygotowaniu imprezy.
(I co?Pomożecie?!)

Od Ness Cd. Amber o Ali'ego

Uśmiechnęłam się.
-Cieszę się,że tak sądzisz.-puściłam do niej oko-Ali,jesteś moim najcenniejszym skarbem,i nie chcę więcej słyszeć cokolwiek o...wiesz kim.Myślałam że mnie zrozumie i że jest moim przyjacielem,ale najwidoczniej widziałam go przez mgłę.Cieszę się że tu jesteś-pocałowałam go- A mam dla was niespodziankę,wspieraliście mnie w trudnych chwilach i zawsze dodawaliście mi otuchy,spakujcie walizki na jutro i bądźcie gotowi rano o 6:00 w moim pokoju.-uśmiechnęłam się szeroko patrząc w ramionach Ali'ego na zdziwioną minę psów.
(?)  

Od Amber Cd Aliego

Patrzyłam na zakochanych i cieszyłam się .. dlaczego ? A dla tego że Ness w końcu się odważyła i postawiła na swoim ..
-Piękna z was jak by to ująć .. para ! - powiedziałam z uśmiechem .
(Ness Lub Ali sorki ale nie mam weny .. )

Od Alistair'a C.D Amber

Złość powoli brała nade mną górę. Najpierw przyszło mi do głowy kilka sposobów zabicia drania... Ale później się opamiętałem. W końcu był przyjacielem Ness, chyba.
- Tylko nie zrób niczego głupiego. - przypomniała Amber. No teraz to już napewno by mi nie wybaczyły...
- Ness, nie przejmuj się. - postarałem się uśmiechnąć. - Może kiedyś do niego dotrze, że cię zranił... - powiedziałem. - Choć w to wątpię. - dodałem cicho. Jak on mógł coś takiego powiedzieć?! Trzeba mieć nierówno pod sufitem, żeby coś takiego zrobić.
Podszedłem do suczki i przytuliłem ją.

<Ness, Amber?>

Od Ramba

-Ale Ness czy ja coś takiego powiedziałem??!!! Ech zresztą idź do Aliego i obcałuj go o de mnie! I Idź już!
Renessme pobiegła do Aliego a ja zostałem sam.... sam.... sam....
-Ech czy ja zawsze muszę kogoś tracić!? Mają w za przeproszeniem w dupie że może kiedyś oddałem za nie życie!? Niech leci.... Ali wygrałeś!
Siadłem na skraju wodospadu...
-Może jest jeden samiec za dużo.... to się mnie pozbędą Renessme nie chciała mnie widzieć to już nie będzie mnie widzieć nigdy!



(?) ps. Dokończcie kto chce ^^

Od Roksi Do Vinciego

Była noc,a ja był zmęczona i głodna nie jadłam od paru dni...
Nagle ku moim oczom ukazało się światło,ale już nie dałam rady
Czułam ,że to już koniec usłyszałam,jakieś dziwieki szmery w zaroślach
Z powodu braku sił upadłam na ziemię,byłam gotowa umrzeć ,ponieważ domyślałam się ,że szmery są spowodowane
przez jakies drapieżniki ,które wcale nie są najedzone.
Zamknełam oczy byłam gotowa naśmierć tyle już przeżyłam...
Nagle to coś pyskiem podnosiło moja łapę okazało sie ,że to pies
wziął mnie na grzbiet i zaczął mnie nieść do domku na polanie
-Naaaprawde nie muszisz
wyszeptałam resztą sił
- o hej!
czyli żyjesz?
kiwnełam głową "tak"
-to dobrze pomoge ci
-nie,naprawde
_ej,nie zostawie cie tutaj
-ale...
-nie alaj
Kiedy doszliśmy położył mnie w jakimś legowisko
uśmiechnął usiadł obok i zaczął jeś arbuza
-dziękuje
-proszę
o może arbuzika
Uśmiechnął się ,a między jego zębami były pestki
zaczełam się śmiać
-co mam coś na głowie?
-nie twoje zęby
-co coś z nimi nie tak?
zaczął językiem badać żeby,ale oczywiście z
zamknietym pysczkiem
-miło było zbaczyć jak się śmiejesz
wyglądało to jak coś rzadkiego,ale to pewnie
tylko mi się zdaje
-nie nie często się śmieje
i od razu zkwaśniałą mi mina
-a tak wogole jestem Roksi a ty?
-Vinci
-miło cie poznać

(Vinci?)

Od Roksi Do Vinciego

Była noc,a ja był zmęczona i głodna nie jadłam od paru dni...
Nagle ku moim oczom ukazało się światło,ale już nie dałam rady
Czułam ,że to już koniec usłyszałam,jakieś dziwieki szmery w zaroślach
Z powodu braku sił upadłam na ziemię,byłam gotowa umrzeć ,ponieważ domyślałam się ,że szmery są spowodowane
przez jakies drapieżniki ,które wcale nie są najedzone.
Zamknełam oczy byłam gotowa naśmierć tyle już przeżyłam...
Nagle to coś pyskiem podnosiło moja łapę okazało sie ,że to pies
wziął mnie na grzbiet i zaczął mnie nieść do domku na polanie
-Naaaprawde nie muszisz
wyszeptałam resztą sił
- o hej!
czyli żyjesz?
kiwnełam głową "tak"
-to dobrze pomoge ci
-nie,naprawde
-ej,nie zostawie cie tutaj
-ale...
-nie alaj
Kiedy doszliśmy położył mnie w jakimś legowisko
uśmiechnął usiadł obok i zaczął jeś arbuza
-dziękuje
-proszę
o może arbuzika
Uśmiechnął się ,a między jego zębami były pestki
zaczełam się śmiać
-co mam coś na głowie?
-nie twoje zęby
-co coś z nimi nie tak?
zaczął językiem badać żeby,ale oczywiście z
zamknietym pysczkiem
-miło było zbaczyć jak się śmiejesz
wyglądało to jak coś rzadkiego,ale to pewnie
tylko mi się zdaje
-nie nie często się śmieje
i od razu zkwaśniałą mi mina
-a tak wogole jestem Roksi a ty?
-Vinci
-miło cie poznać
(Vinci?)

Od Amber Cd. Renesmee

Spacerowałam po alejce nagle usłyszałam płacz , znajomy mi już dlatego przeskoczyłam przez żywopłot i zobaczyłam Ness którą pocieszali te trzy małe pieski które pomogły w ratowaniu Ness .
-Ness ! Dlaczego płaczesz ?! – zapytałam
-No bo .. –zaczęłam ale ja jej przerwałam
-Niech zgadnę Rambo albo Ali ..
-Ali ze mną chodzi ! –krzyknęła a ja spojrzałam na nią ździwiona .
-Iii co w tym złego powinnaś tańczyć z radość ! – powiedziałam .
-No bo ten cały Rambo , znowu zaczął swoje cyrki , powiedział że się na mnie zawiódł i że ja nic nie rozumiem że mówiłam że cenie dobrych przyjaciół itp. –powiedziała nie z płaczem ale ze złością nagle nad biegł zmartwiony Ali .
-Ness ! Dlaczego płaczesz , coś nie tak ? –zapytał zmartwiony . Więc Ness i ja opowiedziałyśmy mu wszystko ze szczegółami … a on chyba się troszeczkę zdenerwował ..
(Ali ? Ness ? ) 

Nowe Alphy!




Imię: Scimitar.
Opiekun: SwiftKill.
Płeć: Samiec.
Wiek: 3 lata.
Rasa: Husky.
Rodzina: Nie zna.
Partner: Brak.
Potomstwo: Brak, ale chciałby mieć.
Zauroczony: w Amber.
Stanowisko: Swing.
Należy do zaprzęgu: ''Snow Team''.
Charakter: Miły, pomocny, przyjacielski. Czasami złośliwy. Cichy.
Lubi: Bawić się, ścigać, zawierać nowe znajomości.
Nie lubi: ...
Przyjaciele: Szuka.
Wrogowie: Brak.
Legowisko:


Obroża:

Miska:

Szczotka:

Ulubiona Zabawka:

 Inne zdjęcia:
(Gdy był szczeniakiem)


******************************************************************************


Imię: Alistair 
Opiekun: Lenka9532 ~howrse 
Płeć: Pies/samiec 
Wiek: 3 lata 
Rasa: Husky Syberyjski 
Rodzina: Zaginiona... 
Partner: Szuka. 
Potomstwo: Jeszcze nie myślał. 
Zauroczony/a: Jest taka jedna... 
Stanowisko: Swing
Należy do zaprzęgu: Snow Tema
Charakter: Nieśmiały, ale jak już się zaprzyjaźni oddany i lojalny. Każdy wie co Alistair będzie sądził o danej sytuacji. Na pewno przyzna rację przyjacielowi, ufny, odważny. Nienawidzi wielkich zmian. Dumny, ma swój honor. Nie potrafi kłamać, źle się z tym czuje. 
Lubi: Zabawę, rywalizację, wyścigi. 
Nie lubi: Kłamać, kłócić się. 
Przyjaciele: Cała Sfora! (chyba) 
Wrogowie: Na pewno się ktoś znajdzie... Choć nie szuka. 
Legowisko: 


Obroża:

Miska:

Szczotka:

Ulubiona zabawka:


Od Renesmee Cd. Rambo

-Wiesz też się na tobie zawiodłam...Tak,cenię sobie przyjaciół i myślałam ze nim jesteś...Najwidoczniej sie myliłam!Nie chce żebyś wtrącał się w moje życie!Nie chcę ci widzieć!I nie rób mi więcej takiej rozróby!-wywrzeszczałam na całą okolicę i odbiegłam szybko trafiłam na Ali'ego
-Co się stało?Czemu jesteś zła?-zapytał zdziwiony, nic nie powiedziałam tylko pobiegłam do mojego ulubionego miejsca,do alejki gdzie  stali Mentavix,Fikus i Smail
-Renesmee co się stało?-zapytał Mentavix,nadal nic nie odpowiedziałam tylko ze złości ukryłam twarz w dłoniach
(?)

Od Rambo Cd. Renesmee


-To o koniec! Ty niczego nie rozumiesz?! Ja od razu mogłem się domyślić że wybierzesz jego.... Wiesz może będę żałował co powiem ale zawiodłem się na tobie.... myślałem że na razie szanujesz sb prawdziwych przyjaciół anie takie przylepki....! Tak?! Wybrałaś jego?!

(Renessme)

Nowy Pies !



Imię: Roksi
Opiekun: marci12387
Płeć: samica
Wiek:3 lata
Rasa: Border colie
Rodzina:
Partner:
Potomstwo:
Zauroczony/a:
Stanowisko: ~
Należy do zaprzęgu: Snow Team
Charakter: Roksi urodziła się z ludzimi nie zaostała przez nich zaakceptowana przez to,że nie miała okazyjnego koloru sierśći rb wszystko aby przypodobać się właśćicielom
ale zdało to się na nic wygrywała zawody,wyścigi i nic
Właściciele byli bogatymi ludzmi,ktorzy sprzedawali niepotrzebne i nie pasujące do nich psy.
pewnego dnia postanowiła uciec i tak dotarła tutaj...przez to stała sie samodzielna,niezależna,mądra,oddana,odwazna nie uważa siebie też
za 8 cud świata
Lubi: zabawę ,wyścigi
Nie lubi: kłamać i uczetniczyc w konfliktach,egoistycznych i aroganckich psów
Przyjaciele: nikogo nie zna
Wrogowie : -
Legowisko :

Obroza :
 
Miska :
Miska dla psa Black & White - - 400 ml,  14 cm - zdjęcie, opinie, porównanie cen
Szczotka:

Ulubiona Zabawka :

Jak byla szczeniakiem :


Inne Zdjecia :