Przechadzałem się po terenach ośrodka. Było tu naprawdę ładnie.
- Hej! - usłyszałem.
- Cześć! - odkrzyknąłem, choć niezabardzo kojarzyłem tego psa.
- Ali... Alistair, tak?
- Zapewne, a ty to kto? - przekrzywiłem głowę.
- Saba.
- Miło mi.
- Widziałeś okolicę?
- Tak. Może mały spacerek? - zaproponowałem.
- Chętnie. - suczka uśmiechnęła się.
<Saba?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz