poniedziałek, 4 lutego 2013
Od Amber
Jechałam w ciasnej klatce..nie podobało mi się to , w ogóle nic mi się nie podobało …
Kiedy po kilku godzinach dojechałam na miejsce , mój taki jakby ,,pan” ponieważ przygarnął mnie do siebie …
- Amber wychodź… - powiedział
Kiedy wyszłam z samochodu i klatki , ukazał mi się śnieg tam gdzie mieszkałam nie było śniegu , a że uwielbiałam śnieg zaczęłam skakać jak szalona …Kiedy tak biegałam przy okazji zwiedzałam tereny ..w pewnym momęcie mój pan mnie zawołał …
-Amber to twoja nowa pani –powiedział mój pan , zrobiło mi się przykro że opuszczam tego człowieka który uratował mi życie …
-Cześć jestem Zendaya -przedstawiła się pani …
A ja zaszczekałam wesoło na znak że ją akceptuje ..Bo zaakceptowałam chyba …
-Amber bądź grzeczna , zostaniesz tu na dość długo –powiedział . Czyli na zawsze pomyślałam …
-Chodź…- powiedziała zachęcająco Zendaya
Ja zrobiłam kilka nie śmiałych kroków i znalazłam się w środku , ale odwróciłam się i spojrzałam tęskniącym wzrokiem na pana …
-Amber ! –zawołała pani …a ja za nią pobiegłam –Rozgość się –Powiedziała pani z uśmiechem na twarzy …
Ja postanowiłam pobiegać … po drodze spotkałam jakiegoś psa, więc postanowiłam się przywitać
-Cześć jestem Amber –powiedziałam
-Hej ja Renesmee
-Jestem nowa ….a ty ? –zapytałam
(Remesmee)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz