Gdy wstałam rano pod drzwiami była kartka przeczytałam ją długo się zastanawiałam od kogo może być . Hachiko wszedł pełny złości...
Zapytałam co się stało?
Przegrałem w zawodach ...
Nie ma powodu do złości .-powiedziałam.
Poszłam do mojej kuzynki Saby...
(Saba?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz