Przekrzywiłam z uśmiechem głowę,delikatnie chwyciłam go za ręce i powiedziałam cicho
-Czekałam na to pytanie...-objęłam jego szyje-Wiesz ja też coś dla ciebie przygotowałam-uśmiechnęłam się tajemniczo,Po chwili znaleźliśmy się w tym miejscu:
Słońce chylił się ku zachodowi
-I co ty na to?-zapytałam z tym samym uśmiechem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz