sobota, 27 kwietnia 2013

Od Aticcus'a C.D Piano

Suczka odwróciła głowę w moją stronę. Leżała bezradna w błocie, cała mokra.
Westchnąłem.
- Pomogę ci... - rzekłem. Wyszedłem zza krzaków i pomogłem jej wstać. Doprowadziłem ją do ośrodka najkrótszą drogą jaką znałem. Rana nie wyglądała dobrze, sączyła się z niej krew.
Cała droga upłynęła w ciszy. Gdy wreszcie weszliśmy do domku, ktoś opatrzył jej łapę.
Czekałem przed pokojem.

<Piano?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz